Centralne ogrzewanie pompowe
Jakiś czas temu pisałem tu na blogu o grawitacyjnych instalacjach centralnego ogrzewania. Dziś najwyższa pora napisać wreszcie o instalacjach pompowych.
Ogrzewanie pompowe są stosowane dziś najczęściej z kilku przyczyn. Po pierwsze dlatego, że są łatwiejsze do precyzyjnego sterowania, co w dzisiejszych czasach jest istotne. Użytkownikom ogrzewania zależy na tym, by było jak najtańsze, a to jest możliwe między innymi właśnie dzięki precyzyjnemu sterowaniu ilością ciepła produkowaną w kotle, odbieraną przez instalację ogrzewczą i dostarczaną do pomieszczeń. W przypadku instalacji grawitacyjnych taka precyzja nie jest możliwa.
Instalacje pompowe wybaczają też więcej błędów. Pozwalają na stosowanie rur o mniejszej średnicy (tańszych!), dobrze współpracują z zaworami różnego rodzaju. Mają mniejszą pojemność wodną, co razem z możliwością szybkiego przemieszczeni a wody przez instalację zapewnia znacznie mniejszą pojemność cieplną i bezwładność, niż instalacje grawitacyjne. No i są kompletnie niezależne od ułożenia źródła ciepła i odbiorników, można mieć kocioł na poddaszu a grzejniki w piwnicy i wszystko będzie świetnie działać. 🙂
Oczywiście mają też i wady.
Po pierwsze, do pracy wymagają pompy obiegowej. Nie może to być zwykła pompa do wody, bo przecież temperatura tej wody jest inna, niż np. wody z hydroforu. Dlatego muszą to być pompy skonstruowane dla centralnego ogrzewania.
Po drugie, wymagają też energii elektrycznej. W związku z tym, przestają działać, gdy nie ma prądu. Dlatego warto jest zaopatrzyć pompę obiegową centralnego ogrzewania i kocioł w awaryjne źródło ciepła, na przykład zasilacz awaryjny UPS.
Może się wydawać, że instalacje pompowe przez zużycie prądu będą nieco droższe w eksploatacji. Sądzę, że jest to w dużej mierze równoważone przez możliwość efektywniejszego wykorzystania ciepła oddawanego przez kocioł do instalacji centralnego ogrzewania, więc nie zgodzę się z tym stwierdzeniem.